
CO W ŁĄCE PISZCZY? Marcin Siuchno, 10.10.2019
Firletka to roślina wilgotnych, naturalnych łąk. Lubi gleby zasobne w próchnice i sole mineralne. Jest rośliną zdecydowanie źle znoszącą intensywną gospodarkę rolną. W Polsce wciąż jeszcze jest częsta, ale w krajach zachodnich są już miejsca, gdzie bezpowrotnie wymarła.
To, co w firletce zwraca uwagę, to wyjątkowe kwiaty. Filigranowe płatki niczym proporce reagują nawet na najmniejszy podmuch wiatru. Firletki same w sobie są niewielkie, ale lubią towarzystwo. Od maja do czerwca mogą powlec swym fioletem całe hektary łąk, pięknie kontrastując z kwitnącymi w tym samym czasie żółtymi jaskrami.
Firletka jest rośliną miododajną, lecz nie dla wszystkich. Żeby dostać się na dno długiego kielicha, gość-zapylacz musi dysponować odpowiednim narzędziem. Z firletką po drodze jest pszczołom, motylom i trzmielom.
Firletka musiała fascynować ludzi od zarania naszych dziejów. Jej nasiona znajdowano w ofiarach zakładzinowych, daninie zakopywanej pod fundamentami domów, mającej zjednać przychylność dobrych bóstw. Jej wyjątkowe piękno zapewniło jej miejsce również w średniowiecznych wirydarzach (ogrodach klasztornych), gdzie stanowiła część odwzorowania Raju Utraconego. Była tam symbolem Maryi.
Zatem siejcie firletkę na swych miejskich łąkach. I sami zdecydujcie, czy będzie to świeczka Bogu, czy diabłu ogarek.